Prace nad nowym projektem Kodeksu Pracy trwały w Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej do końca marca 2018 roku. Część przepisów już zaczęła obowiązywać, ale największe zmiany jeszcze przed nami. Nowy dokument Kodeksu Pracy mieści się na 205 stronach i zawiera ponad 540 artykułów. Jak mówi rząd, nowy Kodeks Pracy ma zapewnić większą elastyczność na rynku pracy. Oto lista najważniejszych zmian!
Nowe rodzaje umów
Jednym z głównych założeń nowych przepisów jest to, aby umowa o pracę była dominującą formą zatrudnienia. Wszelkie umowy cywilnoprawne docelowo mają zostać zarezerwowane jedynie dla osób prowadzących własną działalność gospodarczą. Jako alternatywy dla umów zlecenie lub o dzieło mają się pojawić trzy nowe rodzaje umów, które będą regulować nieetatową pracę:
- umowa o pracę sezonową – więcej o tym rodzaju zatrudnienia pisaliśmy TUTAJ >>
- umowa o pracę dorywczą, która będzie zawierana w celu wykonania krótkich i nieregularnych prac, na czas nieprzekraczający 30 dni w ciągu roku
- umowa o pracę nieetatową – pracodawcy będą mogli zawierać takie umowy z pracownikami w wieku do 26 lat oraz powyżej 60 roku życia, lub z pracownikami zatrudnionymi na pół etatu – w obu przypadkach pracownik nie może pracować więcej niż 18 godzin tygodniowo
Urlopy i nadgodziny
Według nowego kodeksu pracy, za pracę w nadgodzinach, oprócz standardowej pensji, pracownikowi będzie przysługiwać dodatek w wysokości 100% wynagrodzenia za: pracę w nocy, pracę w niedzielę i święta o ile nie są to standardowe dni pracy i pracę w dniu wolnym. Dodatek 50% przysługiwać będzie w każdym innym przypadku pracy w nadgodzinach. Za nadgodziny będzie również możliwość udzielenia dnia wolnego, lecz tylko za wnioskiem pracownika.
Całkowitą nowością w nowym kodeksie jest przepis dotyczący pracy w niedzielę – w małych firmach (do 50 pracowników) pracodawca będzie mógł wyznaczyć 6 niedziel w roku jako dni pracujące, nie pytając pracowników o zgodę. To ustalenie nie dotyczy pracowników handlu.
Zmienią się też zasady przydzielania urlopów. Według nowych przepisów każdy pracownik będzie miał do wykorzystania w danym roku 26 dni urlopu, bez względu na staż pracy. Niewykorzystany urlop nie będzie “przechodził” na następny rok – pracodawca będzie wypłacał ekwiwalent w wysokości dwukrotnego wynagrodzenia. Cztery dni urlopu na żądanie staną się bezpłatne.
Zwolnienia
Pracodawca będzie miał obowiązek informować pracowników o zamiarze ich zwolnienia – bez względu na to, czy pracownik jest zatrudniony na czas określony czy nieokreślony. Zawiadomienie o zamiarze zwolnienia będzie musiało mieć charakter oficjalnego spotkania wraz ze świadkiem. Po spotkaniu pracodawca będzie miał 7 dni na podjęcie ostatecznej decyzji. W przypadku takiego powiadomienia o zamiarze zwolnienia zostaje zniesiony na 30 dni okres ochrony pracownika przebywającego na urlopie lub zwolnieniu lekarskim – dotyczy to również kobiet w ciąży, jednak decyzję o zwolnieniu kobiety w ciąży będzie można podjąć po uzyskaniu zgody od Państwowej Inspekcji Pracy.
Inne, budzące kontrowersje przepisy dotyczą m. in. zasad wypłacania premii – będą one musiały być z góry ustalone i dotyczące likwidacji stanowisk – w takim wypadku pracodawca będzie miał obowiązek zaproponować pracownikowi inną posadę.
Co sądzicie o nowych przepisach? Zgadzacie się z tym, że czas najwyższy zaktualizować Kodeks Pracy? Czekamy na Wasze komentarze!