Praca pokojówki na Korsyce
Najnowsze wiadomości

Praca pokojówki na Korsyce – wywiad

Miło nam się wspomina słoneczne dni, kiedy za oknem coraz większy mróz! Pamiętacie nasz wakacyjny konkurs fotograficzny na zdjęcie z pracy? Otrzymaliśmy wtedy od Was wiele wspaniałych zdjęć i historii. Do dłuższej rozmowy zaprosiliśmy dwójkę laureatów, którzy swoje wakacje spędzili w pracy – Panią Halinę i Pana Janusza. Zapytaliśmy ich o najbardziej nurtujące Was pytania dotyczące pracy sezonowej za granicą. Przeczytajcie! Praca pokojówki na Korsyce Bohaterka naszego artykułu ostatnie wakacje spędziła na słonecznej Korsyce. Pracowała w luksusowym hotelu jako pokojówka i bardzo dobrze wspomina ten okres. Nieskomplikowane obowiązki, atrakcyjny zarobek oraz dobra atmosfera w pracy sprawiły, że Pani Halina postanowiła przedłużyć swój pobyt. Łącznie na wyspie spędziła aż 5 miesięcy – to dopiero długie wakacje!

Wyjechałam z pomocą zaufanej agencji pracy, współpracuję z nią od dawna i jestem bardzo zadowolona z ich wsparcia. Na pewno wyjadę ponownie, teraz to jest moja regularna praca.

Jak rozpocząć swoją przygodę jako pokojówka?

Zanim jednak Pani Halina zaczęła pracę jako pokojówka, jej typowy dzień pracy wyglądał zupełnie inaczej. Wspomina swoją poprzednią pracę z lekkim sentymentem – pracowała bowiem za biurkiem, w stałych godzinach. Jedyne za czym z pewnością nie tęskni to duże dawki stresu, które są nieodłącznym elementem pracy umysłowej pod presją czasu. Problemy zdrowotne spowodowały, że Pani Halina zdecydowała się na bardzo odważny krok – porzuciła bezpieczną posadę. Postanowiła zupełnie zmienić branżę: praca fizyczna miała być formą rehabilitacji po przebytym urazie. Niestety nie była pewna czy znajdzie zatrudnienie – głównie z powodu braku jakiegokolwiek doświadczenia w podobnej branży. Nie ustawała jednak w poszukiwaniach i zdecydowała, że chce się zatrudnić na stanowisku pokojówki. Jak wspomina pierwszy kontakt z agencją?

Agencja pośrednictwa pracy jeszcze przed wyjazdem postarała się o dobre przygotowanie mnie jako przyszłego pracownika – dostałam listę słówek, które musiałam opanować i byłam z nich potem odpytywana!

Dobrą znajomość języka oraz potrzebne doświadczenie Pani Halina nabyła w pierwszej pracy. Jak wspomina, przebywając wśród obcokrajowców, nauka przychodziła jej naturalnie. Oczywiście, poza biernym słuchaniem należy włożyć w ten proces trochę wysiłku, ale nie należy się bać, trzeba dużo mówić i w razie potrzeby – zapisywać trudne słówka.

Zdaję sobie sprawę, że w moim wieku już nie tak łatwo nauczyć się nowego języka, jednak jeśli ktoś chce to tego dokona bez problemu. Najważniejsze to opanować język mówiony, bo w takiej pracy jak moja, język pisany nie jest potrzebny.

Na czym polega praca pokojówki?

Pani Halina na co dzień w pracy łączy przyjemne z pożytecznym. Nie ukrywa, że ogromnym plusem jej zawodu jest możliwość mieszkania w hotelu o podwyższonym standardzie “za darmo”. Jednak najlepiej wspomina czas spędzony z dala od hotelowego zgiełku. Podczas pobytu na Korsyce, udało jej się ustalić z pracodawcą grafik tak, by mieć wolny czas dla siebie przed południem. Dzięki temu mogła korzystać z uroków okolicy – codziennego plażowania i kąpieli w morzu.

Nie chcę zmieniać pracy na inną, jestem zadowolona. Odpoczywam w takiej pracy! Ta profesja daje mi też możliwości poznania wielu nowych, ciekawych osób. Moi współpracownicy pochodzili z całego świata. Mam teraz znajomych z tak odległych dla nas krajów jak Maroko. Świetnie spędzało się z nimi czas, a wspólne posiłki niewątpliwie zbliżały.

Jeśli ktoś uwielbia podróże, z pewnością spodoba mu się praca pokojówki. Dzięki niej na własnej skórze można zaznać kultury krajów, o których często czytamy jedynie w magazynach turystycznych. Pani Halina wspomina, że dzięki swojej pracy odwiedziła między innymi Hiszpanię, Holandię, Niemcy czy Grecję.

Złe strony pracy za granicą

Nasza bohaterka zaczynała swoją przygodę od pracy w mniejszych, lokalnych hotelach. Niestety początki były dla niej trudne – wykonywała dodatkowe prace, za które nie była adekwatnie wynagradzana – między innymi pranie czy przygotowywanie śniadań. Była to dla niej ciężka praca, ale pozwoliła zyskać doświadczenie, które wyróżniało ją podczas kolejnych rekrutacji. Największą wadą pracy za granicą jest jednak przebywanie z dala od rodziny. Tak długie wyjazdy sprawiają, że zaczyna się doceniać relacje łączące nas z rodziną. Pani Halina opowiada o swoich doświadczeniach związanych z długą rozłąką.

Oczywiście, że tęsknię! Bardzo brakuje mi najbliższej rodziny na miejscu, cieszę się jednak, że znaleźliśmy sposoby na codzienną komunikację – na przykład Facebook, czy ta aplikacja na telefon – WhatsApp. Wiadomo, że nie zastąpi mi to prawdziwego czasu spędzonego z bliskimi, ale i tak cieszę się, że mimo dzielących kilometrów, w tych czasach jest tak dużo możliwości kontaktu z nimi.

Rady dla wyjeżdżających od Pani Haliny

Młodzi ludzie boją się podejmować ryzyko! Nasza rozmówczyni nie może się nadziwić, że mimo tak ogromnych możliwości, które stoją przed dzisiejszą młodzieżą, tak mało osób gotowych jest wyruszyć w poszukiwaniu pracy za granicę.

Nawet nie wiedzą ile tracą! Jeśli za pierwszym razem uda Ci się trafić na dobre warunki pracy na miejscu, dobrą płacę i w miarę pomocnych współpracowników – nie ma opcji – na pewno pojedziesz kolejny raz i będziesz kontynuować tą przygodę, tak długo jak to możliwe.Myślę, że powinniśmy zachęcać nasze dzieci do wyjazdów – pozwolić im zaznać innych kultur, innego życia. To też jest najlepszy sposób na naukę języka w praktyce i usamodzielnienie się! Poza tym, nie ukrywajmy – pieniądze za granicą są nieporównywalnie większe.

Wiemy więc, że nasza bohaterka nie zamierza już wracać na poprzednie stanowisko i z pewnością nie tęskni za rutyną pracy biurowej. Nasza rozmowa niech będzie zachętą do podjęcia tego odważnego kroku, dla wszystkich którzy rozmyślają o nim od dawna. Jak widać na przykładzie Pani Haliny, wyjazd może być niezapomnianą przygodą! Pani Halinie dziękujemy za rozmowę i życzymy powodzenia w pracy za granicą!