Jedną z najważniejszych rewolucji, które miały miejsce dzięki rozwojowi technologicznemu, jest wszechobecna automatyzacja i robotyzacja procesów. Chociaż takie rozwiązania posiadają wiele zalet, to w głowach wielu pracowników pojawiają się obawy związane z potencjalnym zastąpieniem ich stanowisk przez roboty. Jeśli odczuwasz podobne wątpliwości, zapraszamy do zapoznania się z poniższym artykułem.
Dlaczego przedsiębiorcy coraz częściej wybierają roboty?
Wdrożenie automatyzacji wiąże się z wieloma korzyściami, które pozytywnie odbijają się na wynikach przedsiębiorstwa. Nic więc dziwnego, że coraz więcej firm decyduje się na wprowadzanie tego typu nowoczesnych rozwiązań.
Poniżej przedstawiamy najważniejsze powody, dla których roboty w zakładach stają się powszechnym widokiem.
Podwyższenie wydajności i precyzji
Pod względem wydajności maszyny nie mają sobie równych. Zachowane w dobrym stanie, odpowiednio zaprojektowane i zaprogramowane mogą pracować niemal bez przerwy, i to w dodatku bez utraty wydajności. Roboty wyróżniają się także na tle człowieka ogromną precyzją, która teoretycznie – a w większości przypadków również i praktycznie – utrzymuje stały poziom. Współczesne inteligentne systemy automatyki usprawniają wszelkie procesy od początku do końca.
Źródło: fanuc.eu/pl/pl/roboty
Obniżenie kosztów
Chociaż zakup robotów i systemów automatyzacji wiąże się z niemałym wydatkiem, to jest on inwestycją, która z pewnością zwróci się z nawiązką. Nowoczesne maszyny pozwalają na większą oszczędność materiałów, a także szybsze montowanie gotowych produktów. Jak podają eksperci, niektóre wielofunkcyjne roboty zastąpić mogą nawet 6 stanowisk pracy. W optymalnych warunkach automatyzacja jest więc ogromną oszczędnością.
Konkurencyjność na rynku
Podwyższenie wydajności z jednoczesnym obniżeniem kosztów (np. produkcji), to także niższa cena końcowa dla potencjalnego klienta. A chyba nic nie wpływa na konkurencyjność tak, jak właśnie niski koszt produktu czy usługi. Dorównać może mu chyba jedynie innowacyjność, do której automatyzacja potrafi otworzyć furtkę.
Podniesienie bezpieczeństwa pracy
Roboty z powodzeniem zastępują osoby wykonujące prace w zawodach, które wiążą się z pewnym ryzykiem dla zdrowia czy życia. W ten sposób nie tylko podniesione zostaje bezpieczeństwo miejsca pracy, ale również minimalizuje się ewentualne problemy prawne związane z nieszczęśliwym wypadkiem. Nic więc dziwnego, że automatyzacja produkcji, czy chociażby roboty spawalnicze cieszą się coraz większą popularnością.
Co decyduje o tym, że zawód jest narażony na automatyzację?
Podstawowe cechy, których żadna maszyna nie będzie w stanie się nauczyć, to empatia i inteligencja emocjonalna. To właśnie one sprawiają, że jesteśmy istotami zdolnymi do pomocy innym ludziom, nawet niespokrewnionym – nic chyba nie jest w stanie zastąpić naładowanego emocjonalnie kontaktu z drugim człowiekiem.
Pewnie nie mogą czuć się więc pracownicy, których zawód nie wymaga wysokich umiejętności interpersonalnych. Zaliczyć możemy tutaj także osoby, które mają kontakt z klientami, ale równie dobrze ich praca mogłaby odbywać się np. za pośrednictwem Internetu.
Niezwykle trudna do zastąpienia może być także kreatywność, myślenie abstrakcyjne, czy po prostu umiejętność wpadania na oryginalne pomysły. Przyszłość zawodów, które wymagają od pracownika wykazania się takimi umiejętnościami, nie powinna być zagrożona.
Nie da się ukryć, że niektóre profesje skazane są na odejście do lamusa. Wśród nich znajdziemy przede wszystkim zawody z branży produkcyjnej, które polegają na montażu czy manipulowaniu niewielkimi elementami. Roboty mogą także w przyszłości zastąpić osoby, których praca wymaga wciskania się w niewielkie przestrzenie, czy przebywania w niesprzyjających i niebezpiecznych warunkach. Automatyzacja może jednak ominąć profesje, które wymagają poruszania się w doskonale znanym człowiekowi, lecz nieprzewidywalnym dla maszyn otoczeniu.
Najbardziej zagrożone zawody
Jak szacują eksperci, do 2030 roku nawet 800 milionów osób może stracić pracę na rzecz robotów i innych systemów zautomatyzowanych. Pośród nich, najbardziej o swoją posadę mogą się obawiać:
- operatorzy linii produkcyjnych
- pracownicy gospodarstw rolnych
- drukarze
- maszyniści
- urzędnicy
- telemarketerzy, sekretarki i recepcjoniści
Bez obaw mogą patrzeć w przyszłość natomiast: pielęgniarki, opiekunki, lekarze, psychologowie, pedagodzy, artyści, czy architekci.
Brak pracy… a może po prostu inne zadania?
Automatyzacja zaczęła towarzyszyć człowiekowi już od czasów rewolucji przemysłowej. Oczywiście, jej początki nie były tak spektakularne, jak współczesna współpraca ludzi i robotów. Nie oznacza to bynajmniej, że już wtedy nie była ona w stanie likwidować niektórych zawodów. A jednak – w ich miejsce zaczęły pojawiać się nowe, które wymagały nieco innych umiejętności lub nieco więcej elementu ludzkiego.
Jak sądzą niektórzy, jest to naturalna kolej rzeczy, a postępująca transformacja zawodów i zmiana zakresu obowiązków pracowników są nieodłącznymi elementami rozwoju technologicznego. Trudno jest się z tym nie zgodzić.
Trzeba jednak pamiętać, że nowe zajęcia będą wymagały nieco odmiennego – w porównaniu do tych przed automatyzacją – zestawu umiejętności. To, czy pracownik będzie w stanie dostosować się do postępujących zmian, zależy tylko od jego predyspozycji. Nie można zapominać, że maszyny również wymagają nadzoru, regulacji, czy serwisu – jest to doskonała szansa dla wszystkich, których zainteresowania zawodowe związane są z mechaniką.
Czy to dobrze, czy to źle?
Z jednej strony automatyzacja sprawia, że wszelkie procesy stają się szybsze, sprawniejsze, tańsze, i co więcej – mogą podnosić bezpieczeństwo miejsc pracy. Są to bardzo poważne argumenty przemawiające za tym, że automatyzacja może przynieść wymierne korzyści, które do pewnego stopnia odczują nawet sami pracownicy.
Z drugiej jednak strony, postępujące wdrażanie robotów do miejsc pracy rzeczywiście może być powodem, dla którego wykonawcy niektórych zawodów w przyszłości będą musieli się przekwalifikować. O ile w przypadku młodszych osób nie stanowi to tak ogromnego problemu, to gdy bierzemy pod uwagę starszych pracowników – sprawa staje się bardziej skomplikowana. Należy jednak wziąć pod uwagę fakt, że formowanie się nowych profesji jest standardem we współczesnym świecie.
Podsumowanie
Wydaje się, że przyszłość niektórych zawodów rzeczywiście może wisieć na włosku. Automatyzacja – a może raczej optymalizacja produkcji i innych procesów – nie powinna być jednak traktowana jako zagrożenie, lecz jako powód do stałego rozwoju swoich umiejętności i poszerzania kompetencji zawodowych. Partnerem artykułu jest firma Fanuc – specjalista w automatyzacji procesów produkcyjnych.
Artykuł partnerski